Think Tank Silesia

Zapraszamy do naszego portalu Think Tank Silesia, gdzie znajdziesz ciekawe artykuły o Śląsku. Dołącz do naszej społeczności i odkrywaj ten region na nowo!

Evently

Dołącz do naszej społeczności!

Simply enter your keyword and we will help you find what you need.

What are you looking for?

Good things happen when you narrow your focus
Welcome to Conference

Write us on info@evently.com

Follow Us

Beskidzkie aspiracje – subregion południowy czy jednak coś więcej

Podział administracyjny Polski to kwestia będąca przedmiotem wielu dyskusji już od dawna. Obecny podział nie jest satysfakcjonujący dla wszystkich (choć tu nasuwa się pytanie czy taki w ogóle istnieje), więc od czasu do czasu w debacie publicznej przewijają się propozycje podziału istniejących województw i utworzenia nowych – środkowopomorskiego, częstochowskiego, czy warszawskiego odrębnego od Mazowsza. Rzadko jednak mówi się o możliwości powstania województwa… beskidzkiego.

Górny Śląsk ma wręcz kilka własnych debat na temat swojego podziału terytorialnego. Najczęściej jest mowa o wyodrębnieniu okolic Częstochowy, które historycznie nie były częścią Śląska, lecz Małopolski albo o odrębnym charakterze Zagłębia Dąbrowskiego. Czasem pojawia się też postulat rozstrzygnięcia losu Opolszczyzny poprzez scalenie jej z województwem śląskim.

Województwo śląskie ma jednak jeszcze jedną historię odrębności w swoich granicach, o której usłyszeć można już rzadziej, a w dyskursie ogólnokrajowym nie pojawia się ona praktycznie wcale. Centrum tej historii jest Bielsko-Biała, której aglomeracja ma ponad 300 tysięcy mieszkańców, zaś samo miasto zamieszkuje więcej osób (170 tysięcy) niż Opole czy Zieloną Górę. Bielsko-Biała powstała z połączenia historycznie śląskiego Bielska i małopolskiej Białej, do dziś jest miastem bogatym kulturowo, szczególnie poprzez swoją mozaikę wyznaniową. Bogactwo Bielska-Białej to też kwestia położenia na pograniczu – nie tylko Śląska i Małopolski, ale też Polski, Słowacji i Czech. Przez 23 lata miała własne województwo bielskie, zlikwidowane wraz z reformą administracyjną z 1998 roku. Bielszczanie i okoliczni mieszkańcy mogliby wskazać wiele podstaw i różnic, które uzasadniałyby ponowne przyznanie im odrębnego statusu administracyjnego.

Potencjał Podbeskidzia jest duży

Nawet gospodarczo Bielsko-Biała dość wyraźnie odróżnia się od reszty województwa śląskiego. Niegdyś była centrum czwartego największego w Polsce ośrodka przemysłowego (po górnośląskim, warszawskim i łódzkim), Bielskiego Okręgu Przemysłowego. Spora część z tej specyfiki przemysłowej nie ostała się do dzisiaj przez przemiany gospodarcze Polski po 1989 roku, z wyjątkiem sporej obecności branży motoryzacyjnej, ale tzw. Podbeskidzie, czyli podgórskie tereny w regionie Bielsko-Białej, stoją przede wszystkim turystyką – sama Bielsko-Biała określa się jako „Mały Wiedeń”, a poza tym znajduje się tu wiele kurortów górskich (m.in. Szczyrk), stoków narciarskich czy szlaków turystycznych. Bielsko-Biała ma rozwinięty sektor usługowo-handlowy, jak i bogatą warstwę zabytkową, jest więc miastem o dużym potencjale. Dodatkowo jest położone w strategicznym miejscu – blisko granicy ze Słowacją i  Czechami.

Bielsko-Biała to duże miasto z własną historią, potencjałem gospodarczym i społecznym, ale znacznie mniejsze niż Katowice, Wrocław czy Kraków. Nawet samo pojęcie „Podbeskidzie” jest dyskusyjne i ma historyczne podłoże dopiero od czasu II RP, a tak naprawdę PRL, a historycy region ten nazwą przede wszystkim częścią Śląska Cieszyńskiego i Małopolski. Podbeskidzie nie ma żadnego czynnego ruchu politycznego, który domagałby się osobnego województwa, a najgłośniejszym postulatem ostatnich lat była petycja stowarzyszenia Beskidzki Dom (i szeregu innych organizacji społecznych) z 2019 roku domagająca się zmiany nazwy województwa śląskiego na „śląsko-małopolskie”. O ile dyskusja o tym, ile w obecnym administracyjnym Górnym Śląsku jest historycznej Małopolski, jest żywa, o tyle Beskidy raczej nie powinny spodziewać się własnego województwa czy nawet specjalnego statusu w ramach obecnego podziału.

Uniknięcie marginalizacji

Alternatywą może być wzmocnienie roli regionu podbeskidzkiego w ramach istniejącego województwa śląskiego. O ile nie widać znacznego zapału po stronie np. Sejmu – powstały w 2019 zespół na rzecz Rozwoju Subregionu Południowego Województwa Śląskiego (Podbeskidzia) zebrał się w tej kadencji jedynie dwa razy, w tym raz aby wybrać swoje prezydium – tak na poziomie lokalnym podjęto działania. W tym samym roku co sejmowy zespół, powołane zostało Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Subregionu Południowego Województwa Śląskiego „Aglomeracja Beskidzka”, którego członkowie zajmują obszary powiatów bielskiego, żywieckiego i cieszyńskiego (oraz oczywiście miasta Bielsko-Biała), zamieszkiwane przez prawie 700 tysięcy mieszkańców. Stowarzyszenie podejmuje wiele inicjatyw na rzecz rozwoju regionu, jak choćby rozwój i usprawnienie transportu na Podbeskidziu w ramach Planu Zrównoważonej Mobilności Aglomeracji Beskidzkiej 2040+. Członkowskie gminy są zmobilizowane, bo w ich interesie jest, aby potencjał subregionu południowego wzrastał. Taka aktywność może pomóc Podbeskidziu uniknąć marginalizacji grożącej mu przy dynamicznym rozwoju Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Potrzebne będą też odpowiednie środki, na co może pozwolić chociażby odpowiednie rozdysponowanie środków unijnych dla województwa.

Niezależnie od tego, w jaką formułę ubrać aspiracje podbeskidzkie, Podbeskidzie to jeden z kluczowych regionów, położony na strategicznym obszarze. Bielsko-Biała zwyciężyła w swojej kategorii (miast na prawie powiatu) w Rankingu Gmin Województwa Śląskiego w 2021 roku, wyprzedzając nawet Katowice. Taki wynik stolicy Podbeskidzia pokazuje, że w regionie drzemie potencjał, pozostaje więc tylko odpowiednie jego wykorzystanie, co już teraz bielszczanom i mieszkańcom sąsiednich miejscowości idzie całkiem dobrze.