Think Tank Silesia

Zapraszamy do naszego portalu Think Tank Silesia, gdzie znajdziesz ciekawe artykuły o Śląsku. Dołącz do naszej społeczności i odkrywaj ten region na nowo!

Evently

Dołącz do naszej społeczności!

Simply enter your keyword and we will help you find what you need.

What are you looking for?

Good things happen when you narrow your focus
Welcome to Conference

Write us on info@evently.com

Follow Us

Sen o Śląsku – bój o autonomię w zderzeniu z rzeczywistością

Polska to dość homogeniczny kraj, którego wielokulturowy charakter uznaje się raczej za wspomnienie poprzednich Rzeczpospolitych niż teraźniejszość. Migracje z Ukrainy zmieniają powoli ten obraz, ale już przed nimi zachowało się u nas wiele lokalnych tożsamości, które starają się zachować odrębność mimo wielu historycznych przeszkód. Jedną z nich reprezentują Ślązacy.
Ostatnio Śląsk cieszył się autonomią w II Rzeczpospolitej. Zniesiono ją wraz z zakończeniem II wojny światowej i od tego czasu władze Polski konsekwentnie nie podejmowały kwestii na nowo, a Śląsk stał się jednym z wielu regionów unitarnego państwa. Nie pozbawiło to jednak części mieszkańców Śląska marzeń i dążeń do zapewnienia mu powtórnie autonomii.


Gdzie się podział RAŚ?
Autochtoni na Śląsku tworzą różne regionalne ruchy, które starają się podnosić w polskiej debacie publicznej temat autonomii dla regionu. Najbardziej rozpoznawalnym z nich jest Ruch Autonomii Śląska, który w 1991 roku wprowadził nawet do Sejmu dwóch posłów. Ostatni czas wydaje się być wyczerpaniem jego aktywności, co potwierdza przewodniczący RAŚ, Jerzy Gorzelik, otwarcie przyznając, że Ruch nie ma możliwości przyjąć takiej stałej i perspektywicznej formy działania, jak partie ogólnopolskie. Na to brakuje mu środków, np. odpowiednich subwencji. Pozostaje zatem mobilizacja osób, które są gotowe poświęcać swój czas za darmo i z poczucia misji, a o to znacznie trudniej. RAŚ w ostatnich wyborach samorządowych startował skupiony z innymi ruchami w ramach komitetu wyborczego Śląskiej Partii Regionalnej. Komitet nie poradził sobie zbyt dobrze, zdobywając jedynie 54 tysiące głosów i nie otrzymując żadnego mandatu w lokalnym sejmiku. To prawie połowa mniej głosów niż w 2014 roku, gdy RAŚ zdobył ich 94 tysiące.
Wcześniej RAŚ stał się marką rozpoznawalną w regionie i osiągał wyniki znacznie lepsze niż jakiekolwiek inne ruchy regionalne, a przez kilka lat współrządził nawet województwem, więc wynik z 2018 roku mógł podminować ambicje autonomiczne Ślązaków. Za słaby wynik można winić brak odpowiedniego przywództwa czy nieudany rebranding pod egidą ŚPR, albo też podział głosów między ŚPR a drugie ugrupowanie będące jej odłamem, partię Ślonzoki Razem. W wyniku porażki nastąpiły kolejne rozłamy, a w samym ŚPR doszło niedawno do próby odwołania jej lidera Henryka Mercika, którego skrytykowano za poparcie PiS w wyborach w Rudzie Śląskiej.

Wydaje się, że w takiej kondycji ŚPR nie ma szans na poprawienie swojego wyniku w nadchodzących wyborach samorządowych, a mimo powstania nowych ruchów jak stowarzyszenie REGIOS, ruchy regionalne na Śląsku ewidentnie dotknął problem spadku motywacji członków i zainteresowania wyborców. Rywalizacja między rozmaitymi odłamami ruchów proponujących autonomię województwa nie pomaga w przebiciu się któregokolwiek z nich do debaty publicznej na poziomie krajowym, gdzie postulaty tego rodzaju słychać jedynie ze strony przedstawicieli ogólnopolskich partii politycznych, takich
jak np. poseł Michał Gramatyka z Polski 2050 czy europoseł Łukasz Kohut z Nowej Lewicy.

Czy decentralizacja może być odpowiedzią
Obecnie wiele ruchów politycznych po stronie opozycji postuluje decentralizację ustrojową Rzeczpospolitej i przeniesienie części kompetencji władz na szczebel regionalny, ale starają się unikać jakiegokolwiek powiązania tych propozycji konkretnie z autonomią dla Śląska. Skojarzenia z tym śląskim postulatem wciąż negatywnie rezonują w polskiej debacie publicznej. Rosyjska inwazja na Ukrainę znacząco zwiększyła ryzyko oskarżeń wobec zwolenników autonomii Śląska o podważanie jedności Polski i osłabianie jej, mimo że śląskie ruchy regionalne mają już długą historię działania i nie ma jakichkolwiek wskazań na powiązanie ich z Rosją czy innym ośrodkiem zewnętrznym. Istotne w tym kontekście są postulaty projektu Zdecentralizowana Rzeczpospolita, popieranego przez takich uznanych ekspertów jak m.in. prof. Antoni Dudek czy dr Jacek Giedrojć. Proponuje on pozostawienie w rękach władzy centralnej kompetencji strategicznych (obszary takie jak obronność, polityka zagraniczna, polityka zdrowotna czy emerytalna), a scedowanie na samorządy decyzji w zakresie takim jak edukacja czy wydatki socjalne.

W ramach projektu proponowano wiele rozwiązań decentralizacyjnych, jednak po roku 2019 aktywność w ramach tej inicjatywy wyraźnie zanikła. W obecnych okolicznościach geopolitycznych brakuje podmiotu na scenie politycznej, który kładłby nacisk na postulat cesji części kompetencji przez Warszawę na rzecz regionalnych władz. Partie opozycyjne mają w swoich postulatach nadanie większego zakresu swobody samorządom (jak likwidacja urzędów wojewódzkich ze strony Koalicji Obywatelskiej) czy też inne zwiększenie roli ośrodków miejskich poza stolicą (jak pomysł PSL-Koalicji Polskiej na deglomerację, czyli
lokowanie siedzib nowych organów centralnych poza Warszawą). Partia rządząca znajduje się w tej kwestii po drugiej stronie sporu i sprzeciwia się postulatom decentralizacyjnym, proponując skupienie możliwie dużej ilości spraw pod kontrolą Warszawy.

Praktyka ostatnich lat pokazuje, że Ślązacy nie są obecnie na tyle zorganizowani, aby przeforsować postulaty dotyczące zwiększenia samodzielności województwa, a ogólnokrajowe stronnictwa polityczne nie mają politycznej woli do realizacji propozycji autonomicznego Śląska. Zdaje się, że sen o śląskiej autonomii może zrealizować się najprędzej poprzez decentralizację dotyczącą wszystkich regionów kraju, ale nawet ta pozostaje pod znakiem zapytania. Przed partiami regionalnymi na Śląsku (i nie tylko) stoi
wiele wyzwań, od sformułowania krótkofalowych planów lokalnych i przejrzystej komunikacji postulatów, przez propozycję programu ochrony i promocji języka, aż po promocję szeroko pojętej tożsamości śląskiej z poszanowaniem historii regionu i wyrozumiałością dla sceptyków.

Autorzy: Wiktoria Janikowska, Jakub Trzciński