Stary człowiek też może – Śląska Rada ds. Seniorów
W obliczu nieustannych zmian społecznych mamy do czynienia z wyższą średnią wieku niż dawniej. Faktem jest więc, że ludzie żyją dłużej, a więc logiczne zdaje się być twierdzenie, że winny istnieć instytucję wspierające aktywność seniorów. Mówi się, że stary człowiek też może, jednak obecny system kwestie senioralne zdaje się traktować po macoszemu, a więc realnie możliwości tych jest zwyczajnie mało.
Stosunkowo niedawno zaczęto dostrzegać potrzebę inicjowania programów senioralnych, które dotychczas skupiały uwagę w głównej mierze na kwestiach geriatrycznych. Jednakże z samej definicji polityki senioralnej dowiadujemy się, że takowe działania organów administracji publicznej były niewystarczające, ponieważ w pełni nie gwarantowały godnego i zdrowego starzenia się, a także nie przeciwdziałały dyskryminacji związanej z podeszłym wiekiem.
Niewątpliwie problematyczną kwestią jest społeczna aktywizacja seniorów. No bo jak wprowadzić coś stosunkowo nowego? Jak zjednoczyć sprawnie intelektualnych ludzi, którzy według opinii społecznej swoje życie już przeżyli? I w końcu jak zapewnić przestrzeń, gdzie monotonny rytm dnia zostanie zastąpiony przez aktywności, inne niż wizyty u lekarzy?
Zdawać by się mogło, i słusznie, że seniorzy posiadają wiedzę i doświadczenie, z którego nasze pokolenie powinno czerpać garściami. Ustawodawca poniekąd sam podsuwa nam takowe rozwiązanie jasno stanowiąc, w ustawie o samorządzie gminnym, że „Gmina sprzyja solidarności międzypokoleniowej oraz tworzy warunki do pobudzania aktywności obywatelskiej osób starszych w społeczności lokalnej”. Korzystając więc z prawnie uregulowanej sposobności w ponad 350 gminach powstała Rada ds. Seniorów, czyli organ o charakterze opiniującym, doradczym i inicjatywnym.
Pomysł ten w szczególności przypadł do gustu mieszkańcom Śląska, gdzie już w 2017 roku, czyli niespełna 4 lata po nowelizacji ww. ustawy, rady seniorów istniały praktycznie we wszystkich miastach na prawach powiatu, z wyjątkiem Zabrza, a także w 32 samorządach gminnych. Takowe skupienie na starzejącej się społeczności lokalnej zdaje się być kluczowe – nie sposób ukryć, że potrzeby mieszkańców większej aglomeracji, będą znacznie różniły się od potrzeb mieszkańców niewielkiej wsi.
Jak czytamy w regulaminie Śląskiej Rady ds. Seniorów została ona powołana w celu:
- Nadania kierunków regionalnej polityce senioralnej, proponowania nowych rozwiązań i inicjowania zmian na rzecz osób starszych;
- Integrowania środowisk zajmujących się działaniem na rzecz osób starszych (środowisk senioralnych i eksperckich, instytucji samorządowych i rządowych, organizacji pozarządowych itp.), w celu zwiększenia efektywności ich działań;
- Tworzenia płaszczyzny wymiany dobrych praktyk w obszarze działań na rzecz osób starszych;
- Dostarczania informacji na temat możliwych sposobów i form wspierania osób starszych;
- Budowania przestrzeni społecznej przyjaznej najstarszym mieszkańcom i włączenia zagadnienia starzenia się do strategicznych dokumentów regionalnych.
Na uznanie zasługuje tak szerokie przyznanie kompetencji Śląskiej Radzie ds. Seniorów. Ustawodawca co prawda w żaden sposób nie opisał obowiązków i praw członków rady, jednak stosunkowo rzadko mamy do czynienia z tak jasno sprecyzowanymi celami.
Klub Seniora, Ambasador Srebrnego Pokolenia Województwa Śląskiego, debaty i dialogi społeczne z mieszkańcami województwa, kluby i spotkania tematyczne, konferencje i targi senioralnej, telefon wsparcia dla seniorów, huczne obchody Dnia Seniora, zachęcanie do aktywności sportowej m. in. przez udział w wydarzeniu SILVER RUN – to wszystko to tylko część działań prowadzonych przez Śląską Radę ds. Seniorów, a dającą olbrzymie możliwości dla mieszkańców tego województwa, przy czym warto zauważyć, że liczba zainteresowanych stale rośnie.
Dążenie seniorów do aktywności społecznej nie jest egoizmem, fanaberią lub polityczną przepychanką jak twierdzą co niektórzy, ale przede wszystkim jest to walka całego społeczeństwa o to, by nie zmarnować cennych życiowych doświadczeń i kapitału ludzkiego. W całości przedsięwzięcia nie brakuje chętnych, zarówno po stronie aktywistów, jak i wolontariuszy, nie brakuje też wzorców, bo przecież podobne inicjatywy od lat działają poza granicami Polski, nie brak też pomysłów i planów na przyszłość – kluczową przeszkodą zdaję się być brak wsparcia zarówno na szczeblu krajowym, jak i lokalnym.
Bibliografia